STPMO


 

Pomimo tego, że nasze doświadczenie z demokracją wynikające z historii, w której bardzo bogato zapisały się wydarzenia PRL- u - kiedy propaganda zdominowała rzeczywistość - okazują się nadal aktualne po ponad 30 latach demokracji.

Nadal jako społeczeństwo podatni jesteśmy na jej oddziaływanie we współczesnej Polsce. Obecnie w środkach masowego przekazu, to jest w radiu, prasie czy telewizji coraz częściej dominuje powierzchowność połączona z fałszywym przekazem kształtując masową opinię części społeczeństwa. Jest to o tyle zastanawiające ,że w kraju z co najmniej dobrze rozwiniętą edukacją - obraźliwe kłamstwa i teorie spiskowe , jak na przykład tragedia smoleńska, decydują o obrazie społeczno-politycznym. I to właśnie w tym kontekście każdy z nas, a w szczególności elity polityczne i gospodarcze, a co najważniejsze młode pokolenie powinni zdawać sobie z tego sprawę i rozumieć, że należy odróżniać „obrzucaniem błotem” od faktów.

Spójrzmy z tej perspektywy na zarządzanie państwem w okresie COVID, w którym zostaliśmy zmuszeni przez władzę jako społeczeństwo w imię bezpieczeństwa sanitarnego do izolacji domowej i oczekiwania na masowe szczepienia, którymi jak dotąd objęto jedynie bardzo wąską część społeczeństwa, to jest lekarzy i niektórych z emerytów.

Tymczasem można było podjąć inne skuteczne działania ułatwiające nasze codzienne życie, na przykład do szpitali, przychodni, czy szkół należało wprowadzić urządzenia do filtrowania powietrza, które w bardo skuteczny sposób usuwają z powietrza wirusy, w tym COVID, a to właśnie powietrze jest głównym nośnikiem koronawirusa SARS COV – 2. Nie wspomnę już o lampach ultrafioletowych, które zabijają wirusa.

Tak więc umieszczając lampy ultrafioletowe i oczyszczacze powietrza w szkołach, czy szpitalach władza umożliwiłaby normalne ich funkcjonowanie.

Jednak być może obecnej władzy nie chodzi o skuteczne rozwiązania w walce z COViD, a o skuteczne metody kontroli nad społeczeństwem, które przyczynią się do kolejnego zwycięstwa w wyborach.